 |
Forum MAZURY.INFO.PL
założone 15 maja 2008r.
|
W Himalajach |
Autor |
Wiadomość |
pough
gorszego sortu
Pomógł: 188 razy Dołączył: 15 Lis 2009 Posty: 13372
|
Wysłany: 2018-03-05, 13:17
|
[Cytuj]
|
|
Andrzej Drago napisał/a: | (...)wyprawa poległa przez to co się działo w bazie. |
Czasami podobnie dzieje się w kokpicie... |
|
|
|
<|Tobo
Pomógł: 46 razy Wiek: 43 Dołączył: 04 Cze 2015 Posty: 3440 Skąd: ok.Łomży
|
Wysłany: 2018-03-05, 16:18
|
[Cytuj]
|
|
Nie znam się na górach wspinaczce zupełnie, ale znając mentalność takich zwartych grup w wielu dziedzinach, typach hobby- mieli pewnie nieustającą imprezkę, po co było ryzykować?
Denis? - dla mnie gość - miał zasady, pozostał im wierny i ma gdzieś co o nim piszą. W/g niego zima trwa do lutego i ma prawo tak uważać, podjął próbę, nieudaną, ale wstydu nie ma.
ps. Robercie (Pough) - a wśród żeglarzy to nie jest podobnie? Z moich obserwacji dla wielu żeglarstwo byłoby super, gdyby nie te przepływania z portu do portu (a raczej z tawerny do tawerny, z imprezki na imprezkę) |
|
|
|
~plitkin
Stangret
Pomógł: 205 razy Wiek: 41 Dołączył: 16 Maj 2008 Posty: 9466
|
Wysłany: 2018-03-05, 17:31
|
[Cytuj]
|
|
Tobo napisał/a: | Nie znam się na górach wspinaczce zupełnie, ale znając mentalność takich zwartych grup w wielu dziedzinach, typach hobby- mieli pewnie nieustającą imprezkę, po co było ryzykować?
Denis? - dla mnie gość - miał zasady, pozostał im wierny i ma gdzieś co o nim piszą. W/g niego zima trwa do lutego i ma prawo tak uważać, podjął próbę, nieudaną, ale wstydu nie ma.
ps. Robercie (Pough) - a wśród żeglarzy to nie jest podobnie? Z moich obserwacji dla wielu żeglarstwo byłoby super, gdyby nie te przepływania z portu do portu (a raczej z tawerny do tawerny, z imprezki na imprezkę) |
Nie ma co porównywać. Moim zdaniem Twoje przypuszczenia zawierają istotny błąd: otóż wysoko w górach nie ma ludzi przypadkowych. Nie ma turystów. Nie ma imprezek. Jest zespół składający się z ludzi, są ogromne przeciwności losu i trudności. Są wiec doskonale warunki na wywolanie słabości ludzkich i społecznych.
To nie jest zerwanie się że smyczy i wejście na łódkę by sobie chlać. |
|
|
|
<|Tobo
Pomógł: 46 razy Wiek: 43 Dołączył: 04 Cze 2015 Posty: 3440 Skąd: ok.Łomży
|
Wysłany: 2018-03-05, 17:37
|
[Cytuj]
|
|
Bardzo możliwe, że masz rację. Swój wniosek oparłem na artykułach ze zdjęciami w necie. Dość miło to wyglądało, barak, szaszłyki, wesoło.
 |
|
|
|
<|Andrzej Drago
Pomógł: 115 razy Wiek: 71 Dołączył: 12 Maj 2013 Posty: 3713 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
<|artiosso
Hej Mazury !
Pomógł: 59 razy Wiek: 53 Dołączył: 01 Wrz 2015 Posty: 6214 Skąd: Uć k...
|
Wysłany: 2018-03-05, 18:44
|
[Cytuj]
|
|
Nie znam się. Tekst wrzucony przez Andrzeja Drago ciekawy.
Wiatr w zimie w Himalajach, to raczej norma . To są ekstremalne wiatry.
Zerwanie namiotów może oznaczać, że nie były dostatecznie dobrze (uwzględniając owo extremum) przymocowane.
Wyprawie na pewno nie pomogło wybicie się z rytmu przez udział w akcji na NP (zgadzam się tutaj z Andrzejem Najmitą), oraz solowa akcja Urubki. Himailaizm, to gra zespołowa. Nikt sam szczytów nie zdobywa. Na szczyt może wejść jeden człowiek, ale zawsze jest to zasługą zespołowego działania, już od momentu planowania wypraw przy kominku w domu. |
|
|
|
~najmita
Pomógł: 72 razy Wiek: 65 Dołączył: 09 Paź 2014 Posty: 6104 Skąd: Ruciane-Nida
|
Wysłany: 2018-03-05, 19:00
|
[Cytuj]
|
|
Artur, byli tacy, którzy zdobywali korony samosam. Choćby Kukuczka i Messner. |
|
|
|
~tomtom
Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Lut 2009 Posty: 395
|
Wysłany: 2018-03-05, 19:14
|
[Cytuj]
|
|
artiosso napisał/a: |
Wyprawie na pewno nie pomogło wybicie się z rytmu przez udział w akcji na NP (zgadzam się tutaj z Andrzejem Najmitą), oraz solowa akcja Urubki. Himailaizm, to gra zespołowa. Nikt sam szczytów nie zdobywa. Na szczyt może wejść jeden człowiek, ale zawsze jest to zasługą zespołowego działania, już od momentu planowania wypraw przy kominku w domu. |
Nie zawsze to zespół wielkości tej wyprawy na K2... np Wojciech Kurtyka,
uważany przez wielu himalaistów za no1, /wyżej od J. Kukuczki i Meissnera/.
Wprowadził styl alpejski w Himalaje - bez poręczowania, obozów. We 2,3 lub pojedynczo atak szczytowy... warto o tym wspinaczu poczytać. |
|
|
|
<|Andrzej Drago
Pomógł: 115 razy Wiek: 71 Dołączył: 12 Maj 2013 Posty: 3713 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
<|Andrzej Drago
Pomógł: 115 razy Wiek: 71 Dołączył: 12 Maj 2013 Posty: 3713 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2018-03-06, 18:47
|
[Cytuj]
|
|
Dezaktywacjahttp://natema...l-do-islamabadu
I pomyślcie
Gdyby go inaczej potraktowali po zejściu to można było by po powrocie witać bohaterów którzy ruszyli innym na pomoc ryzykując , że nie osiągną swoich celów no i najważniejsze , zapedzić tych nierobów z bazy do przetarcia drogi , sprawdzenia lin jak najwyżej się da i potem atak dwójki Adam i Denis .
Ale woleli nie , bo Denis jako silniejszy pewnie by pierwszy wszedł na szczyt przed Adamem.
No i nie mogli bo wcześniej zaczęli się wybielać przed ewentualnymi zarzutami sponsorów - bo wyprawa narodowa - tak sądzę.
Zmarnowane pieniądze , zmarnowany entuzjazm i podłe zachowanie wobec partnera - wobec Denisa.
Myślę , że polityka zdecydowała - nie ważne , ze Polskie Obywatelstwo ale nie rdzenny Polak .
Mówi Wam to coś ?
Zbyszku - to nie jest polityka. |
|
|
|
<|Andrzej Drago
Pomógł: 115 razy Wiek: 71 Dołączył: 12 Maj 2013 Posty: 3713 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2018-03-06, 18:58
|
[Cytuj]
|
|
Co na to Wielicki? W bazie pod K2 z kierownikiem porozmawiał Oswald Rodrigo Pereira, dziennikarz TVP Sport.pl, który przekazał nam komentarz szefa wyprawy. - Denisa nikt nie wyrzucał z bazy, podjął samodzielnie decyzję o jej opuszczeniu, ponieważ według jego filozofii sezon zimowy kończy się 28 lutego. Nie był zainteresowany dalszą współpracą w zdobywaniu góry. W swojej podróży do Askole został dołączony do trekkingu organizowanego przez agencję obsługującą narodową zimową wyprawę na K2. Oznaczało to pełne zabezpieczenie jego drogi powrotnej.
Zwróćcie uwagę na sformułowanie - W swojej podróży do Askole został dołączony do trekkingu organizowanego przez agencję obsługującą narodową zimową wyprawę na K2. - Czyli mozna podejrzewać , że ta wielka i szumna wyprawa była tylko tłem , pretekstem dla imprezy typowo turystycznej.
Lodów kręconych przez agencję obsługujaca wyprawę narodową ?
Ciekawe za czyja kasę ?
No i jak sie to ma do innego Misia
No i jeszcze jedno
K2 nie jest zdobyte - jest pretekst do trekkingu ( o pardon ) do wyprawy w przyszłym roku ? |
Ostatnio zmieniony przez Andrzej Drago 2018-03-06, 19:09, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| strona
główna | internet
| o serwisie |
(C) 2008 Copyright by mazury.info.pl
CZARTER JACHTÓW NA MAZURACH NOCLEGI NA MAZURACH
| |
|