 |
Forum MAZURY.INFO.PL
założone 15 maja 2008r.
|
ASF |
Autor |
Wiadomość |
<|Tobo
Pomógł: 46 razy Wiek: 43 Dołączył: 04 Cze 2015 Posty: 3430 Skąd: ok.Łomży
|
Wysłany: 2018-01-30, 21:03
|
[Cytuj]
|
|
Maćku - a jak myślisz z tymi dzikami "miejskimi? Może coś być na rzeczy w moich domysłach? |
|
|
|
~maciek 24
Pomógł: 13 razy Wiek: 57 Dołączył: 04 Gru 2015 Posty: 312 Skąd: podlasie
|
Wysłany: 2018-01-30, 21:28
|
[Cytuj]
|
|
Tomek dzik jest dziki dzik jest zły....ale nie jest głupi jak w mieście ma spokój bo tylu obrońców natury to po co mu użerać się z chłopami o kukurydzę |
|
|
|
~Tupi
Pomógł: 6 razy Dołączył: 08 Maj 2017 Posty: 376 Skąd: Warszawa/Giżycko
|
Wysłany: 2018-01-30, 22:25
|
[Cytuj]
|
|
Emill`76 napisał/a: | maciek 24 napisał/a: | Masz rację Emil oznakowanie wyrobów mięsnych praktycznie nie istnieje ,próbowaliśmy wiele razy z różnymi organizacjami z branży mięsnej wprowadzić oznakowanie naszej wieprzowiny ale współpraca z zakładami mięsnymi nie układa nam się na zasadzie partnerskiej ,jedyne rozwiązanie to własny zakład ale tu potrzeba wsparcia finansowego i organizacyjnego ,przegapilismy prywatyzację Sokołowa i teraz płacimy frycowe . Zgadzam się też z tobą ,że pociąg z wieprzowiną już odjechał byc może pozostanie nam niszowa działalność tzw Szyneczka Babuni |
Maćku, a gdyby wrócić do korzeni i spróbować z tradycyjnymi naszymi rasami ...złotnicka pstra czy puławska. Do tego tradycyjne karmienie, bez " dodatków" . W kurczaku to zadziałało ! Coraz więcej sprzedaje się kurczaka tzw. Zagrodowego , karmionego naturalnie . Mimo, że droższy , walory smakowe bez porównania. Wieprzowiny "tradycyjnej" , nie ma na naszym rynku i jest to pewna nisza. Zresztą z branży jesteś... wiesz dobrze , że obecna wieprzowina ma niewiele wspólnego z tą, która była 20 czy 30 lat temu. O ile szybciej rosną świnie , jak są genetycznie "układane" itp. |
o to to - myślę ,że bardzo dobry pomysł i wcale nie niszowy |
|
|
|
~maciek 24
Pomógł: 13 razy Wiek: 57 Dołączył: 04 Gru 2015 Posty: 312 Skąd: podlasie
|
Wysłany: 2018-01-31, 07:47
|
[Cytuj]
|
|
Super potrzeba mi dwóch wspólników ,czytając posty Emila byłby dobrym technologiem produkcji a Tupi patrząc na lokalizację zająłby się dystrybucją jak się sprężymy to na WRF zorganizujemy catering . |
|
|
|
~Emill`76
Pomógł: 59 razy Wiek: 43 Dołączył: 08 Cze 2013 Posty: 4078 Skąd: Mazowsze Północne
|
Wysłany: 2018-01-31, 09:46
|
[Cytuj]
|
|
maciek 24 napisał/a: | Super potrzeba mi dwóch wspólników ,czytając posty Emila byłby dobrym technologiem produkcji a Tupi patrząc na lokalizację zająłby się dystrybucją jak się sprężymy to na WRF zorganizujemy catering . |
Maćku, a trochę z innej beczki . Czy są realne możliwości załatwienia prosiaka pod chów , takiego "nietkniętego" genetycznie ? |
|
|
|
~Kswitalski
Kotwica w plecy
Pomógł: 2 razy Dołączył: 07 Lis 2017 Posty: 508 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2018-02-01, 01:36
|
[Cytuj]
|
|
Emill`76 napisał/a: | Maćku, a trochę z innej beczki . Czy są realne możliwości załatwienia prosiaka pod chów , takiego "nietkniętego" genetycznie ? |
W ramach chodowli przydomowej dzika? |
|
|
|
~maciek 24
Pomógł: 13 razy Wiek: 57 Dołączył: 04 Gru 2015 Posty: 312 Skąd: podlasie
|
Wysłany: 2018-02-01, 08:12
|
[Cytuj]
|
|
Nie wiem Emil co właściwie miałeś na myśli mówiąc o nietkniętym genetycznie prosiaku bo tak jak kolega z Krakowa zauważył trzeba by się było cofnąć do dzika i tu kółko się zamyka . pytanie do kolegi z Krakowa czy to szkoła prof. Bielańskiego? pozdrawiam Maciek |
|
|
|
~Emill`76
Pomógł: 59 razy Wiek: 43 Dołączył: 08 Cze 2013 Posty: 4078 Skąd: Mazowsze Północne
|
Wysłany: 2018-02-01, 09:13
|
[Cytuj]
|
|
maciek 24 napisał/a: | Nie wiem Emil co właściwie miałeś na myśli mówiąc o nietkniętym genetycznie prosiaku bo tak jak kolega z Krakowa zauważył trzeba by się było cofnąć do dzika i tu kółko się zamyka . pytanie do kolegi z Krakowa czy to szkoła prof. Bielańskiego? pozdrawiam Maciek |
Maćku, miałem na myśli prosiaka , który byłby absolutnie czystej rasy np. puławskiej czy złotnickiej pstrej . Zastanawiam się , czy w obecnych realiach a w szczególności metodach osiągania pożądanych cech - np wysokiej mięsności , którą z kolei osiąga się m.in poprzez wielokrotne krzyżowanie odpowiednich ras , taka czysta puławska jest w ogóle możliwa . |
|
|
|
~maciek 24
Pomógł: 13 razy Wiek: 57 Dołączył: 04 Gru 2015 Posty: 312 Skąd: podlasie
|
Wysłany: 2018-02-01, 13:57
|
[Cytuj]
|
|
Emil myślę .że czystej rasy puławskiej tej z lat 70 tych już nie zdobędziesz ja jeszcze pamiętam kiedy mój tata hodował te świnie 130 kg sztuka miała słoninę na grzbiecie na szerokość ręki w latach 80-90 tych zaczęto wprowadzać system EUROP oceny mięsności i dolew krwi puławskiej był bardzo niepożądany wiesz o co chodzi obecnie ta rasa wraca do łask jednak została uszlachetniona słonina mniejsza ale pozostała pożądana cecha , tłuszcz międzymięśniowy ,o rasie złotnickiej pstrej i złotnickiej białej wiem niewiele słyszałem ,że są nawet lepsze od puławskiej jeśli chodzi o walory kulinarne myslę .ze obecne rasy poza rasami pietrain , belgijska zwisłoucha są dobrymi zarówno do hodowli jak i konsumpcji a o walorach kulinarnych głównie decyduje żywienie szczególnie w końcowym etapie tuczu. |
|
|
|
~Emill`76
Pomógł: 59 razy Wiek: 43 Dołączył: 08 Cze 2013 Posty: 4078 Skąd: Mazowsze Północne
|
Wysłany: 2018-02-01, 14:40
|
[Cytuj]
|
|
maciek 24 napisał/a: | Emil myślę .że czystej rasy puławskiej tej z lat 70 tych już nie zdobędziesz ja jeszcze pamiętam kiedy mój tata hodował te świnie 130 kg sztuka miała słoninę na grzbiecie na szerokość ręki w latach 80-90 tych zaczęto wprowadzać system EUROP oceny mięsności i dolew krwi puławskiej był bardzo niepożądany wiesz o co chodzi obecnie ta rasa wraca do łask jednak została uszlachetniona słonina mniejsza ale pozostała pożądana cecha , tłuszcz międzymięśniowy ,o rasie złotnickiej pstrej i złotnickiej białej wiem niewiele słyszałem ,że są nawet lepsze od puławskiej jeśli chodzi o walory kulinarne myslę .ze obecne rasy poza rasami pietrain , belgijska zwisłoucha są dobrymi zarówno do hodowli jak i konsumpcji a o walorach kulinarnych głównie decyduje żywienie szczególnie w końcowym etapie tuczu. |
No właśnie Maćku, szczególnie złotnicka pstra najbardziej przypomina wieprzowinę z lat 80 tych . Ze 4 lata temu kolega załatwił mi półtuszę złotnickiej , ze sztuki ważącej około 120 kg . Na oko dolna klasa U , słonina na 3 palce Ale smak mięsa ...ehh !! Słonina oczywiście poszła do dębowej skrzyneczki w grubą sól na 3 miesiące Oczywiście masz rację, że końcowy etap tuczu jest kluczowy . Hodujesz też na "potrzeby własne" , od małego prosiaka ?
Na Wielkanoc przymierzam się do zakupu "Mangalicy" o ile nie trafię puławskiej lub złotnickiej . Wędlin od 10 lat nie kupuję - mam niezbędny sprzęt i wędzarnię na podwórku , więc na swoje potrzeby czynię sam |
|
|
|
~plitkin
Stangret
Pomógł: 205 razy Wiek: 41 Dołączył: 16 Maj 2008 Posty: 9462
|
Wysłany: 2018-02-01, 18:23
|
[Cytuj]
|
|
Emill`76 napisał/a: | ..Wędlin od 10 lat nie kupuję - mam niezbędny sprzęt i wędzarnię na podwórku , więc na swoje potrzeby czynię sam |
Nie kupujesz, bo wiesz... A wyobraźmy sobie, że niemalże każda osoba, znająca się na poszczególnych gałęziach branży spożywczej podejmuje podobne decyzje w zakresie swojej wiedzy: mleczarze unikają sklepowego nabiału, sadownicy nie każde jabłka ze sklepu wezmą do sklepu. Ci od kurczaków też mają wiele do powiedzenia. Ci od ryb również. I td... W takich realiach żyjemy. |
|
|
|
~Emill`76
Pomógł: 59 razy Wiek: 43 Dołączył: 08 Cze 2013 Posty: 4078 Skąd: Mazowsze Północne
|
Wysłany: 2018-02-01, 19:05
|
[Cytuj]
|
|
plitkin napisał/a: | Emill`76 napisał/a: | ..Wędlin od 10 lat nie kupuję - mam niezbędny sprzęt i wędzarnię na podwórku , więc na swoje potrzeby czynię sam |
Nie kupujesz, bo wiesz... A wyobraźmy sobie, że niemalże każda osoba, znająca się na poszczególnych gałęziach branży spożywczej podejmuje podobne decyzje w zakresie swojej wiedzy: mleczarze unikają sklepowego nabiału, sadownicy nie każde jabłka ze sklepu wezmą do sklepu. Ci od kurczaków też mają wiele do powiedzenia. Ci od ryb również. I td... W takich realiach żyjemy. |
Wiktor, na szczęście wiele zmienia się na lepsze i od kilku lat widoczny jest trend wypadania badziewia z rynku. Konsument jest coraz zamożniejszy a przede wszystkim bardziej świadomy . Ludzie zaczynają czytać etykiety. Wędliny robię na własne potrzeby od lat , bo przede wszystkim lubię się w to bawić. Ot takie posezonowe hobby Inna sprawa, że wiem co jem |
|
|
|
~plitkin
Stangret
Pomógł: 205 razy Wiek: 41 Dołączył: 16 Maj 2008 Posty: 9462
|
Wysłany: 2018-02-01, 22:09
|
[Cytuj]
|
|
Czytamy etykiety, tylko co z tego? Nie dość, żęe tych etykiet nie rozumiemy to i nie wszystko z nich wyczytamy. Nie wyczytamy z nich, na przykład tego, że jemy mięso z genetycznie modyfikowanych świń. Nie wyczytamy, że ten łosoś napchany jest barwnikami i antybiotykami na etapie hodowli (czyli do samego produktu niczego nie dodali, bo dodali to na etapie życia łososia). Nie wyczytamy z etykiet, że ryby z Bałtyku zawierają metale ciężkie. Ani tego, że konsumpcja poszczególnych składników chemicznych (konserwantów) powinna być ograniczona - czyli nie powinniśmy wsuwać samych przetworów. Nie wyczytamy też, że jabłka były tryskane 2 dni przed zbiorem zamiast min. 2 tygodnie. Nie sprawdzimy zawartości azotynów i azotanów.
Choć rzeczywiście, również obserwuję, że coraz więcej osób stara się kupować lepsze rzeczy. Też uważam, że rynek spożywczy miał już swój dół jakościowy i teraz jest w fazie odbicia, szukając jakiejś kolejnej równowagi. |
|
|
|
<|Tobo
Pomógł: 46 razy Wiek: 43 Dołączył: 04 Cze 2015 Posty: 3430 Skąd: ok.Łomży
|
Wysłany: 2018-02-01, 22:15
|
[Cytuj]
|
|
Nie znam się na mięsach, jednak wędlina tzw."sklepowa" jest u mnie ostatecznością, wiadomo, nie da rady uniknąć (urlop, imprezy, wizyty), ale eliminujemy jak się da. Sam jeszcze nie wędzę, ale może zacznę, do tej pory samodzielnie tylko piekłem i z szynkowaru.
I najzdrowsze mięso jak usmażone to już nie jest zdrowe, nie tylko surowiec ważny, ale i jak przygotowywany. |
|
|
|
~szuwarek13
Pomógł: 35 razy Dołączył: 31 Sty 2014 Posty: 758 Skąd: Ełcki Bór
|
Wysłany: 2018-02-02, 05:59
|
[Cytuj]
|
|
Wczoraj u mnie po lesie biegała banda 29 chłopa w moro(stara gadała) pewnie szukali padniętych dzików , bo coś ostatnio czytałem że wojsko ma w tym pomagać? |
|
|
|
~maciek 24
Pomógł: 13 razy Wiek: 57 Dołączył: 04 Gru 2015 Posty: 312 Skąd: podlasie
|
Wysłany: 2018-02-02, 08:20
|
[Cytuj]
|
|
Prosłbym administratora żeby nie ograniczał czasu na pisanie postów pisałem , pisałem a kiedy chciałem wysłać wszystko przepadło . |
|
|
|
~Emill`76
Pomógł: 59 razy Wiek: 43 Dołączył: 08 Cze 2013 Posty: 4078 Skąd: Mazowsze Północne
|
Wysłany: 2018-02-02, 08:43
|
[Cytuj]
|
|
maciek 24 napisał/a: | Prosłbym administratora żeby nie ograniczał czasu na pisanie postów pisałem , pisałem a kiedy chciałem wysłać wszystko przepadło . |
Przy dłuższych postach, dobrze zapisywać. Próbowałeś "cofnij" ? |
|
|
|
zenek
Pomógł: 255 razy Wiek: 58 Dołączył: 12 Kwi 2009 Posty: 14004
|
Wysłany: 2018-02-02, 09:00
|
[Cytuj]
|
|
Emill`76 napisał/a: | Przy dłuższych postach, dobrze zapisywać. Próbowałeś "cofnij" ? | Dokładnie tak. Jak długo piszę się post i system użytkownika wyloguje bez jego wiedzy, to należy cofnąć strony w przeglądarce. A jak już się napisany post pokaże, to zaznaczyć, skopiować i wkleić. |
|
|
|
~maciek 24
Pomógł: 13 razy Wiek: 57 Dołączył: 04 Gru 2015 Posty: 312 Skąd: podlasie
|
Wysłany: 2018-02-02, 10:58
|
[Cytuj]
|
|
mam chwilę więc przynajmniej jednemu odpowiem Wiktor ja póki co oświni genetycznie modyfikowanej nie słyszałem ,przynajmniej na potrzeby hodowli a żywność i pasza modyfikowana genetycznie jest np. kukurydza, soja lecz świń karmionych tą paszą nie możemy nazwać świńmi modyfikowanymi genetycznie bo nie było tam ingerencji człowieka w ich strukturę genomu .praca hodowlana czyli krzyżowanie różnych ras to nie modyfikowanie genetyczne. Zgadzam się że informacja o zawartości antybiotyków herbicydów itp. jest ogólnie mówiąc umowna. wieczorem powiem wam o ciekawszym preparacie który może być w mięsie wieprzowym a jego wpływ na stosunki damsko -męskie nie wydaje się być obojętny |
|
|
|
~darkor54
Pomógł: 27 razy Dołączył: 26 Maj 2013 Posty: 1605
|
Wysłany: 2018-02-02, 11:29
|
[Cytuj]
|
|
maciek 24 napisał/a: | (...)wieczorem powiem wam o ciekawszym preparacie który może być w mięsie wieprzowym a jego wpływ na stosunki damsko -męskie nie wydaje się być obojętny |
No Maciek - nie ładnie .... i tak do wieczora będziemy gryźć te palce z ciekawości..... |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| strona
główna | internet
| o serwisie |
(C) 2008 Copyright by mazury.info.pl
CZARTER JACHTÓW NA MAZURACH NOCLEGI NA MAZURACH
| |
|